Zostalo mi jakies 12 godzin do odlotu samolotu, ktory zabierze mnie do tej drugiej Ameryki. Musze przyznac, ze nawet polubilam Lime. Troche jeszcze jej poznalam wczoraj, a dzis juz tylko ostatnie zakupy i pakowanie. Uciekam zatem. Papapa!
Komentarze (5)
Woyek vel Kanion - 2008-11-10 19:13
a dzisiaj chcialem do ciebie dzownic ;) penwie wielu też tak ma, ale to ja czuje sie Ojcem Chrzestnym tej wyprawy ;) hihi buziaki W
Nie pozostaje nic innego jak życzyć Ci przyjemnej podróży. Pewnie żal Ci się rozstawać, z tym jakże innym, fascynującym Światem, jakim jest Ameryka Południowa, ale u nas w cale nie jest tak źle :) odpocznij sobie u p. Danusi, bo pewnie droga do domu będzie trochę męcząca. Pozdrawiam
Cześć Aniu, wczoraj udało mi się po dłuższej przerwie w czytaniu Twoich dzienników usiąść przed kompem. (z powodu oczywiście zajmowania się małym Jackiem :) widzę, że mam jeszcze dużo zaległości w czytaniu - ale jestem bardzo ciekawa jak sobie radziłaś. Przesyłam buziaki ode mnie i maluszka - wracaj do nas szybciutko :)
Marcin O. - 2008-11-13 07:35
"bogatsza o bogactwa..." do zobaczenia w Polsce :))