Geoblog.pl    gilberta    Podróże    Podróż życia    Troche Yosemitow i wieczor w Yacht Clubie
Zwiń mapę
2008
16
sie

Troche Yosemitow i wieczor w Yacht Clubie

 
Stany Zjednoczone
Stany Zjednoczone, Stockton
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14432 km
 
Ciezko mi sie spalo tej nocy. Rano szybko spakowalam manatki i w droge do Stockton szlakiem przez park narodowy Yosemite. Wszedzie slysze o tym Yosemite, wiec choc przez chwile chcialabym pobyc w tym niezwyklym miejscu. Przeraza to, ze miejsce na kempingu trzeba tu rezerwowac 5 miesiecy wczesniej. Czasu na delektowanie sie gorkami nie bedzie wiele, gdyz na 17 mam byc w Stockton.

Okazalo sie, ze z miejsca gdzie spalam do parku i pozniej do widokowanych tras jest spory kawalek drogi. Na szczescie w nagrode przejazd kretymi serpentynami i widoki na wysokie, pionowe, granitowe skaly.

Turystow tu sporo. Z wielkiego parkingu jedynie z definicji przy Visitor Center dojezdza sie tam autobusikiem. Pozniej na szlaki tez najlepiej wybrac sie shuttle busem, niz walczyc o miejsce do parkowania. Jakos to miejsce w szczycie sezonu mocno przypomina mi majowke w naszym Zakopanem. Gory piekne, ale czasem trudno je zobaczyc w tlumie ;)

Ja wybralkam sie autobusikiem wglad doliny po to, by pozniej spacerem wrocic do punktu wyjacia. Mialam do dyspozycji max 2 godziny, wiec nie wchodzily w rachube zadne ambitniejsze wycieczki. Szlam sobie lasem wzdluz rzeki, patrzac niejednokrotnie na te wielkie skalne sciany. To raj dla wspinaczy, ciekawe jakie tu maja szlaki dla zwyklych lazikow?

W koncu trzeba bylo wracac. Moj GPS wskazal mi, ze droga do Stockton zajmie mi jakies 2 i pol godziny. Danusia mowila, ze max 2 godziny i stad moj poslizg. Zajechalam pod sam dom o 17.30. Czule przywitanie z Danusia, ktora juz sie martwila, ze nie przyjade i... jak tylko weszlam do domu to wszystkie moje rzeczy i to zarowno te z plecaka jak i ze mnie powedrowaly do prania. Jeszcze nigdy tak szybko nie zostalam rozebrana w nowym domu! Chyba musialam wygladac jak prawdziwa buszmenka.

Szybki prysznic i zaczelo sie przygotowanie do wieczornej imprezy. Stanelam przed toaletka z niezliczona iloscia kosmetykow i robilam sie na bostwo. Danusia prasowala jedyne pozostale mi czyste rzeczy. Do tego pozyczone buty na koturnach, troche duze ale lepsze niz sportowe sandalki. Idziemy dzis razem z mezem Danusi do ich jacht klubu na kolacje i tance.

Dowiedzialam sie, ze w Stockton jest port jachtowy. Mozna stad doplynac do San Francisco i poplynac na ocean. W porcie oczywiscie piekne jachty tutejsze i naplywowe. Czlonkowie klubu spotykaja sie raz na jakis czas na takich potancowkach. Zawsze ktos z czlonkow gotuje obiad dla wszystkich w czynie spolecznym (bylo jakies 40 osob!). Dzisiejsza impreza byla w stylu lat 50. Byl DJ i spiewak i bylo smiesznie. Amerykanie bez wzgledu na wiek (czesto mocno zaawansowany) tancowali na parkiecie. Ja tez sobie potanczylam, w koncu trzeba wrocic do zycia spolecznego.

Wrocilismy do domou przed polnoca i... poszlysmy z Danusia plywac do basenu w ogrodzie. Byla pelnia ksiezyca i zaczely sie dlugie, babskie rozmowy.

Plan na jutro: porzadnie sie wyspac!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
wiernykibic
wiernykibic - 2008-08-20 07:19
Nie ma gdzie chodzić w Yosemite? Niemozliwe. Jest przecież dolina Yosemite, można pospacerować wzdłuż rzeki Yosemite, obejrzeć najwiekszy wodospad- oczywiscie Yosemite itd itp.....
A te sciany wspinaczkowe sa przerażające. Mam lęk wysokości. Ja wolałabym kupić dzwoneczek i pieprz, poleżeć na ukwieconych, wysokogórskich łakach alpejskich, które muszą teraz pięknie kwitnąć i zbierać jagody i ...Oj! Romarzyłam się, ale urlop juz za kilka dni.
 
Wiolka
Wiolka - 2008-08-20 09:55
No i jak zwykle, gdy zbieram sobie pewną porcję Twoich przygód do przeczytania na raz, jestem pod ogromnym wrażeniem :) Powodzenia na dalszej drodze, 3maj się ciepło!
 
wiernykibic
wiernykibic - 2008-09-28 16:36
pewnie żalujesz, ze byłaś tam tak krótko. Tyle scian się "zmarnowało". No, ale on jest stosunkowo blisko cywilizacji, wiec może kiedyś?
 
 
gilberta
Ania T
zwiedziła 2.5% świata (5 państw)
Zasoby: 100 wpisów100 410 komentarzy410 726 zdjęć726 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
14.07.2008 - 15.11.2008