Moj ostatni dzien w Cuzco to znowu muzeum. Tym razem wybralam Muzeum Kultur Prekolumbijskich. To niewielkie muzeum zaskakuje prostota, elegancja i swietnymi angielskimi opisami. Z przyjemnoscia spacerowalam o kolejnych salach poswieconych poszczegolnym obszarom i okresom historycznym.
Poziej oczywisci ostatnie spojrzenie na Plaza de Armas i taksowka na dworzec autobusowy. Moj autobus odjerzdza o 17.30. Przede mna 16 godzin jazdy do Ika. Za rada spotkanych ludzi postanawiam nie jechac do Nasca tylko osiasc na pustynnych piaszczystych wydmach.
Zakupilam bilet semi cama w TEPSA. Musze przyznac, ze autobus super i serwis tez. Nawet byla kolacja. Pozniej juz tylko droga przez gory i mnostwo zakretow. Ciezko bylo w takich warunkach nawet myslec o spaniu.