Geoblog.pl    gilberta    Podróże    Podróż życia    No to w droge na prowincje!
Zwiń mapę
2008
20
lip

No to w droge na prowincje!

 
Stany Zjednoczone
Stany Zjednoczone, Shingletown
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10290 km
 
Kazdej nocy spie o 2 godziny dluzej. Dzis moj sen skonczyl sie o 6 rano. Szybciutko i cichutko spakowalam manatki, aby nie obudzis wspoltowarzyszek i zeszlam na sniadanko. Nalesniki wychodza mi coraz lepiej.

Mala porazka - nie udalo sie kupic biletu do Limy - ale napisalam maila do mojej agentki w Polsce aby mi cos wyszukala. Zobaczymy. Do odlotu jeszcze ponad miesiac.

Za to w stajni samochodowej Hertz na Pine Street pelen sukces. Dostalam wieksze auto w cenie kompaktu, bo chcialam z GPS NeverLost system. No i jezdze sliwkowa Mazda6. Juz podczas dojazdu z wypozyczalni do hostelu ucieszylam sie, ze mam ten GPS. W SF jest siatka jednokierunkowych uliczek, wiec lepiej wiedziec gdzie jechac. Udalo mi sie nawet znalezc miejsce parkingowe niedaleko hostelu i zaparkowac na pochylej ulicy, pamietajac o skreceniu kol w strone kraweznika.

Pozniej juz tylko pakowanko i droga do Lassen Vulcanic Park. Wydawalo mi sie, ze z moim NeverLostem to zaden problem. I tak bylo na poczatku.... Szybciutko pokonalam wielopasmowe autostrady. Poczulam ta wolnosc, o ktorej mazylam, jadac tu. To jest to, o co chodzi. Uwoielbiam prowadzic duze samochody. Ale poczatek byl latwy... pozniej moj GPS wyprowadzil mnie na pokrecone wiejskie drozki, a nawet szuterek, ktory zakonczyl sie dead endem! Na szczescie oprocz wyboru najkrotszej drogi na tym GPS mozna wybrac "Mainways". To mnie uratowalo i w koncu jestem na kempingu Mt. Lassen/Shingletown KOA. Cena noclegu to jakies 30 USD za noc! To nawet drozej od mojego schroniska w SF. Ale drzewka, cienik, palenisko i spiew ptaszkow - bezcenne. Ciekawe czy mnie zjedza komary... w recepcji, ktorej jestem mozna kupic pelno preparatow antykomarowych. To zly znak. Chyba cos kupie.... Kupie tez drwa na opal, bo kazde poletko namiotowe ma takiego malutkiego grilla. Juz niedlugo bedzie spiewanie "plonie ognisko w lesie...."

A jadac tu na termometrze mialam temperatur 92 stopnie F. To chyba duzo. Zobaczymy jaka bedzie noc.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (2)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (7)
DODAJ KOMENTARZ
drtomczak
drtomczak - 2008-07-21 06:30
Wszystko dobre co sie dobrze kończy, a komary? No cóż u nas w tym roku ich chyba nie ma, wiec gdzieś dla równowagi być muszą.
 
Monika O
Monika O - 2008-07-21 07:03
Witaj Aniu
Zaglądnęłam tu pierwszy raz i co widze normalnie powstaje tu książka z wyprawy . Czytając twoje opowiesci zwiedzam razem z Toba . Trzymam mocno kciuki . Pozdrawiam gorąco
 
Adam Onyszczuk
Adam Onyszczuk - 2008-07-21 09:06
Komary w Stanach!? To straszne, Aniu napisz proszę, że to nie prawda...!
Muszę zweryfikowac swoje zdanie na temat USA, ale z drugiej strony już wiadomo po co im broń w każdym domu. Też bym do krwiopijców strzelał! ;)
 
Wiolka
Wiolka - 2008-07-21 10:43
Cześć Aniu!
Widzę, że wszystko idzie zgodnie z tym co zaplanowałaś :) no może oprócz komarów, ale taki mały minusik da się przeżyć. Miło, że pozwalasz nam z Tobą zwiedzać świat. Tylko aż tak się nie rozpędzaj, bo jeżeli w 4 dni udało Ci się tyle załatwić i zobaczyć, to co to będzie po 4 miesiącach?
Powodzenia na obczyźnie!
3maj się, jesteśmy z Tobą!
 
Marcin Z.
Marcin Z. - 2008-07-21 21:35
Hej,
jak wiesz wróciłem dzisiej do Wawy z Azji Pld.-Wsch. i naprawdę jestem w głębokim szoku, że udało Ci się już tyle napisać :-)) Chyba nie będę w stanie tak często komentować...
Śliwkowa Mazda 6 - piękna sprawa ;) dokładnie taką samą jeżdziłem po Frisco w listopadzie (czesto zdarza sie że nie ma zamowionego modelu i w tej samej cenie dostajesz wiekszy model, szczególnie w wypozyczalniach Hertz i Budget). Polecam jeszcze wzgórze Twin Peaks z pięknym widokiem na całe miastto, dzielnicę gejowską oraz dwa male parki po drugiej stronie Golden Gate; warto sie tez wybrać na tereny uniwersytetow Stanford i Berkeley.
Nie mowilas, że jedziesz do Lassen Volcanic Park - w listopadzie ten park był zamknięty z powodu kapitalnego remontu, więc mam nadzieje, że Tobie uda sie go więc lepiej zwiedzić niż mi..., bo ja po 300 milach pocałowałem tam klamkę :-))
Powodzenia w zwiedzaniu i pisaniu bloga :)
 
gilberta
gilberta - 2008-07-22 04:48
Hej Kochani! Widze ze zacheceni moim wodolejstwem tez nie szczedzicie mi komentarzy. Ciesze sie, ze moge was czytac. Nie zmarwcie sie jak nie bedzie codziennej porcji relacji, gdyz jadac w nowe miejsce nie jestem w stanie przewidziec jak bedzie z netem. Tutaj korzystam z laptopa w recepcji. Tatalnie za darmo - w zamian opowiesci o Polsce i o moim podrozowaniu. Ludzie tutaj sa tacy serdeczni. Zarowno w recepcji, jak i na gorskim szlaku, a nawet w tlocznym SF. Wystarczylo zatrzymac sie z mapa na rogu ulicy i juz mialam pomoc.
 
wiernykibic
wiernykibic - 2008-09-09 08:04
Pasuje do Ciebie to autko. Juz teraz wiemy, ze spisało sie na medal, choć był mały psikus w postaci zatrzaśnięcia kluczyka. Uczymy się na błędach, a nauki nigdy ponoć za dużo.
 
 
gilberta
Ania T
zwiedziła 2.5% świata (5 państw)
Zasoby: 100 wpisów100 410 komentarzy410 726 zdjęć726 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
14.07.2008 - 15.11.2008