Po wczorajszych przezyciach dzis zamierzalam sie wyspac, ale w osmioosobowym pokoju to dosc trudne. Jakos ci, co z roznych wzgledow wstawali wczesniej, zbytnio sie przejmowali wspolokatorami. Jak juz w koncu wstalam zorganizowalam sobie wieczorny transport do Uyuni i zabukowalam jutrzejsza trzydniowa wycieczke na solar de Uyuni - najwieksze i najwyzej polozone slone jezioro na swiecie. Sluchajac opowiesci o nocnym publicznym autobusie do Uyuni, w ktrorym sie zamarza, szarpnelam sie na bus turistic za 25 dolarow. Ale w cenie kolacja, sniadanko i przede wszystkim ogrzewanie.
Po zalatwieniu wszystkich pilnych spraw wyruszylam poszwedac sie po La Paz. Musze przyznac, ze miasto robi bardzo pozytywne wrazenie. Nie wiem, czy dlatego, ze moje pierwsze z nim zetkniecie bylo na witch market, pozostalo skojarzenie ze Stambulem, tylko takim posprzatanym no i troche wyzej polozonym. Ale widoki na strome skaly zabudowane domkami i osniezone gorskie szczyty to tylko tutaj.
Dzis sobota, wiec w kazdym kosciele byly sluby. Pozniej pary maszerowaly po miescie i przy pomnikach i mostach robily sobie zdjecia. Na Moscie Ameryk byla kolejka par mlodych, by go przespacerowac. Co bardziej ambitni panowie mlodzi niesli swoje wybranki na ramionach przez kawalek mostu. Wszystko oczywiscie bylo filmowane przez panow kamerzystow.
Oprocz niezkonczonej ilosci mlodych par La Paz to gwarnbe ulice i plce. Juz troche przywklam do tego typu ruchu ulicznego, wiec przyjmuje to za norme. Nie ma tu jakis zacnych muzeow, czy wybitnych obiektow, godnych uwagi, ale spacer Prado - glowna ulica to mile doswiadczenie. Tylko jedzenie tu w Boliwii, nie umywa sie do peruwianskiego.
Wieczorem wrocilam do hostelu, by o 20.30 pomaszerowac do biura podrozy zaokretowac sie do autobusu. Mialam siedzenie numer 1, wiec na samym froncie z mnostwem miejsca na nogi. W autobusie spotkalam ta samoa pare z Australii, z ktora wczoraj pokonywalismy najniebezpieczniejsza droge swiata oraz dwoch chlopakow, z ktorymi jechalam autobusem z Puno. Wszyscy maja podobny kierunek zwiedzania.-