Geoblog.pl    gilberta    Podróże    Podróż życia    Park narodowy Lassen - swiadectwo niszczycielskiej sily wulkanow
Zwiń mapę
2008
21
lip

Park narodowy Lassen - swiadectwo niszczycielskiej sily wulkanow

 
Stany Zjednoczone
Stany Zjednoczone, Lassen Volcanic NP
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10329 km
 
Znowu jestem! Komary mnie nie zjadly... i noc nie przymrozila w namiocie. A rozgwiezdzone niebo przy plonacym ognisku, to jest to!

Dzien rozpoczelam od sniadanka i pranka. Mam sznurek i klamerki, wiec wszystko wyschnie do mojego powrotu. A pozniej w droge: jedziemy do Lassen. W przewodniku widoczki sa marsowe, nie moge sie doczekac aby je zobaczyc.

U wejscia do parku kupuje wjazdowke do parkow narodowych na caly rok za 80USD. Tutaj wjazd trzydniowy kosztowal jakies 15USD. Ja zamierzam troche po tych parkach pojezdzic, wiec powinnam wyjsc przynajmniej na swoje.

Pozniej napotkalam roboty drogowe w parku narodowym! Trzeba bylo jechac szuterkiem za samochodem pilotem, gdyz ruch byl wahadlowy. Wszystko trwalo strasznie dlugo, ale w koncu znalazlam sie na parkingu przed Lassen Peak trail. Zaczynam od zdobycia tego wciaz czynnego, choc w uspieniu wulkanu. Wierzcholek ma 3.187 m.n.p.m. (zaczyna sie mniej wiecej od 2.500 m.n.p.m.). Szlak bardzo ciekawie przygotowany, z tabliczkami informujacymi co w danym momencie sie widzi i jak to cos powstalo. Ten wulkan wybuchl ostatnio niecale 100 lat temu, wiec mozna podziwac jego dzielo. Na szczycie nie bylo pieknej panoramy, gdyz chmurki zaslanialy inne stozki wulkaniczne. Ale satysfakcja ze zdobycia pierwszego wulkanu zostala. Przejscie szlaku w dwie strony zajelo mi jakies 3 godzinki.

Pozniej zeszlam do piekiel - Bumpass Hell to wciaz miejsce, z ktorego wydobywaja sie opary siarkowe. Jest tez trochwe goracych zrodelek oraz goracych basenow. Widok faktycznie jak z innej planety. Na koniec pozostalo obejrzenie Sulphur Works - troche mniejsze miejsce z wyziewami wulkanicznymi. Po tym co juz dzis widzialam niec rozczarowujace.

Dzis przejechalam lacznie jakies 80 mil. Na koniec pojechalam do sklepu po zakupy i dumnie zaparkowalam przy terenowym samochodzie szeryfa.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (8)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (10)
DODAJ KOMENTARZ
drtomczak
drtomczak - 2008-07-22 07:26
Witaj zdobywczyni krainy wulkanów! Trzeba było, aż do Stanów jechać po pierwszy wulkan? Mamy przecież "naszą" Etnę. Lassen Volcanic Park jest świetny widokowo i edukacyjnie. Oglądałam na stronach internetowych. Ciekawe sa jeziora np. o intrygującej nazwie Boiling Spring Lake lub szmaragdowozielone Emerald czy kryształowoprzezroczyste Manzanita. Mam nadzieję, ze zabawisz jeszcze troche w tym parku, bo 1 dzień to mało. Piszą o remontach i wyłączeniu niektórych tras tego lata, ale info jest pewnie na miejscu. I tak masz szczęście bo park dostępny jest tylko latem, często dopiero od połowy lipca!
Buziaki. Trzymaj się ciepło i uważaj na komary. Rzeczywiście są plagą, o której piszą wszyscy, a nie zpakakowałyśmy Fenistilu.
PS Czytałam, że bilety roczne nie są ważne w Parkach Stanowych, wiec trzeba na to w planowaniu zwrócić uwagę.
 
PiotrTomek
PiotrTomek - 2008-07-22 07:55
Cześć Aniu! Zawsze wiedziałem, że mam najelpszą Siostrzyczkę na Świecie!
Twoje dzieło podróżnicze jest świetnie. Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału.
Przedzieraj szlaki, zdobywaj szczyty, odkrywaj Ameryki! świat jest piękny i należy do Ciebie! Już widać, że finisz będzie w Gdyni na KOLOSACH! a może w Hollywood?
Pozdrowienia
Piotr
 
Wiolka
Wiolka - 2008-07-22 08:59
Cześć Aniu!
Widać, że nie jesteś przeciętną osobą :) co tam "nasza" europejska Etna jak można pojechać do Stanów, by zdobyć pierwszy wulkan. Po wpisach jestem pewna, że czasu nie marnujesz i mam nadzieje, że uwieczniłaś zdjęcie swojego samochodu zaparkowanego przy samochodzie szeryfa ;)
Pozdrawiam i powodzenia!
 
WZ
WZ - 2008-07-22 12:23
Witaj Aniu
podziwiam Twoja cierpliwosc w milczacym akceptowaniu " DOBRYCH RAD I WSKAZÓWEK" , których nie szczędzą Ci wierni czytelnicy , ale tak juz jest ze słowem pisanym , przestaje być własnoscią osoby piszacej i zyje swoim zyciem...
Ale przytrułem , co ? :)
no , sa Ci zyczliwi ...i juz
nie oceniam , radzisz sobie :)
towarzysze Ci z niezmienna serdecznoscia
 
wujek stefan
wujek stefan - 2008-07-22 13:57
dobra rada wujka stefana sprowadza się do tego, abyś trochę stanowej pop-kultury zaliczyła wybierając się do parku rozrywki;). Pozatym uważaj na drogach szutrowych - podczas pobytu w Szwecji poruszałem się takimi drogami i nic tylko gumy się łapało (znajomy nie zdążył wyhamować i łosia maską zgarnął - samochód do kasacji). A jak będziesz w Vegas to postaw ode mnie 10$ na ruletce na numer 9. Kasiorkę obiecuję zwrócić po twoim powrocie. Jeśli wygram, to dzielimy się 50-50. Ale to tak na poważnie! Zawsze chciałem zagrać w Las Vegas.
 
Marta Grzęda
Marta Grzęda - 2008-07-23 09:14
Kurcze Ania, jestem pod wrażeniem twoich relacji z wypraw, bardzo interesujące, poza tym jak zajrzałam dziś na tego bloga to miałam wielkie oczy że już tyle zdąrzyłaś napisać!
Trzymam kciuki za niezapomniane wyprawy i życzę spotykania samych ciekawych ludzi!!

Pozdrawiam gorąco
 
Kasik
Kasik - 2008-07-23 10:08
Hej Aniu!
Super wyprawa! Opisy fantastyczne. Czekam na nastepne opisy dni z niecierpliwością. Do 12 sierpnia masz mozliwość oglądania spadających gwiazd w Stanach widoki są podobno fantastyczne - wschodnie niebo.
Buziaki - brzuchata Kasia :)
 
tomtom
tomtom - 2008-07-24 13:58
Na razie Twój zapał jest niesamowity. Jestem pod wrażeniem. Mam nadzieje ze tak będzie do samego końca wyprawy. Ściskam mocno
Tata
 
gilberta
gilberta - 2008-07-25 23:59
Hej!

Z tymi szutrami, to faktycznie musze uwazac, bo moje szpanerskie szerokie alufelgi i takie waziutkie oponki, chyba nie sa do tego przystosowane. Nie chcialabym zdobywac kolejnej sprawnosci pod tytulem Hertz Assistance. A w Vegas to na pewno cos postawie + 10USD dostane do rozliczenia.
 
wiernykibic
wiernykibic - 2008-09-09 08:09
Niektóre miejsca iście z piekła rodem. Jak pozwolisz wykorzystam do celów dydaktyki.
 
 
gilberta
Ania T
zwiedziła 2.5% świata (5 państw)
Zasoby: 100 wpisów100 410 komentarzy410 726 zdjęć726 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
14.07.2008 - 15.11.2008